| 
            Aerografia - jak każda sztuka - miewa swoje wzloty i upadki. Jednym razem zachwyca swoim niepowtarzalnym stylem, innym razem staje się narzędziem zbrodni w rękach pseudo tjunerów spod trzepaka...
            
            Bardzo częstym wątkiem prowadzącym do wizualnej katastrofy są wszelkiego rodzaju drapieżne borostwory.
            
            Wścieklizna znowu groźna w tym sezonie
            
            RureX wygląda jak gdyby za chwilę miał wypuścić na świat tą istotkę z tylnej klapy.
            
            Czupakabrokalibra
            
            Sowiecka gadzina na zlocie
            
            Równie częste są klimaty filmowe. Na obrazku: Garb Vinetu - winko tam, winko tu...
            
            Freddie got fingered
            
            Tutaj prawdziwe COMBO! Drapieżnik + motyw filmowy.
            
            Scena z Kubusia w mięsnym: "To za prosiaczka!"
            
            Ten pan lubi zastrzyk adrenaliny podczas każdego tankowania
            
            Odyseusz w swoim żywiole, w akwarium.
            
            Praktyczny wiejski tuning, czyli to czego jeszcze tutaj nie było.
            
            Już nikt nie powie ci że masz brudne auto.
            
            Yugo z aerografem? Przyjrzyjmy się temu z bliska...
            
            Rozbudza zmysły do czerwoności
            
            Nie ma to jak rozgrzany transwestyta na masce...
            
            ...chociaż niektórzy mogą być innego zdania. VWgina wymiata.
            
 
 
 |