Prawdopodobnie nigdy wcześniej nie widzieliście czegoś równie absurdalnego. Na widok powyższego obrazka większość z was ostro skrytykuje zderzak z lampami odkrojone od Vectry, figurkę szczęśliwego słonika w kokpicie, czy też trąbki ukradzione z rowerka małej Zosi. Co skłoniło Waldka do bezlitosnego pastwienia się nad autem dostawczym? Czy podświetlane statuetki nagich listonoszy mają tu głębszy przekaz?
Nic z tych rzeczy. Na całą sytuację należy spojrzeć z innej perspektywy. Aby zrozumieć co zaszło na załączonym obrazku, należy przyjąć do wiadomości że pojazd pochodzi z innego wymiaru. Dlatego też wyśmiewanie go jest całkowicie nie na miejscu. Nawiązanie do słynnej książki o Alicji jest tu bynajmniej nieprzypadkowe.
Każde dziecko wie że "Alicja w Krainie Czarów" jest chorą opowieścią. To jasne jak słońce że wszystkim tam chodziło tylko o to aby naćpać się jak dzikie szpaki, nie wspominając autora owej powieści który był fanatycznym pedofilem. Lublin wygląda niczym żywcem wyrwany z narkotycznego ciągu.
Na odwyk chyba niestety już za późno.
|