| 
            Nieznośne te krawężniki. Nigdy nie dadzą spokoju uporczywym kierowcom deskorolek atakujących je na pełnym gazie.
            
            SiateX został najwyraźniej upalony przez ogień pochodzący z rozgrzanej rury wydechowej. Pełna Pyta nie była tu zapewne rzadkością. Być może wehikuł wkońcu wyzionął ducha i został postawiony na ciemnej ulicy w celu rozświetlenia terenu swoim fluorestencyjnym kolorem. Czyżby nowa metoda urzędów miasta na zwiększenie widoczności w ubogich dzielnicach slumsów?
            
            Nie będziemy.
            
 
 
 
            << poprzedni plik
            |
            następny plik >>
            |